mgr Piotr Sklenarski
  • Home
  • Eksploracja Koszalina
  • Eksploracja okolic
  • Kronika rodzinna
  • FILMY
  • Forum
  • Upload
  • Dotacja

Eksploracja Koszalina Liczba artykułów:  0

Koszalin nieznany Liczba artykułów:  8

Podziemia Koszalina Liczba artykułów:  28

Zapomniane kamienice Liczba artykułów:  43

Eksploracja okolic Liczba artykułów:  0

Wykopki Liczba artykułów:  2

Inne atrakcje Liczba artykułów:  34

Kroniki rodzinne Liczba artykułów:  6

FILMY Liczba artykułów:  10

Next Prev
Podziemia Koszalina
Papiernia i okolice
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Podziemia Koszalina
Wieża na terenie starej Papierni - IV
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Schrony na głowice atomowe po byłej bazie ZSRR...
   Część zdjęć pozyskana dzięki uprzejmości pana Krzysztofa Ferstera.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
 
 
Inne atrakcje
Gorzelnia w Łęknicy
Pozostałości po pięknej zabytkowej gorzelni w Łęknicy. Kolejny zabytek który nie przetrwał zderzenia z kapitalistyczną rzeczywistością wolnej Polski... Obiekt przeznaczony do rozbiurki.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Kamieniczka przy ul. Zwycięstwa 149
              Piękna kamieniczka przy ul. Zwycięstwa 149, to kolejny klasyczny przykład powolnego zgonu zabytkowego obiektu. Nie remontowany od lat, zapuszczony dogorywa swych dni. Ile jeszcze będziemy pozwalać na systematyczne niszczenie i wyburzanie domów, które tworzą nastrój i klimat tego miasta !? 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Koszalin nieznany
Stare słupy w Koszalinie
Starych słupów w Koszalinie jest więcej. Postaram się o dotarcie do wszystkich i udokumentowanie fotograficzne. Trzeba tylko patrzeć i zwrócić uwagę na to co się mija idąc przez miasto. Są drewniane, stalowe oraz betonowe i każdy z nich ma urok. Przechodniu zatrzymaj się popatrz i doceń że służą nam już tyle lat...
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Czarna Dąbrówka
Pozostałości po pięknym zabytkowym moście i wizyta u lokalnego miłośnika historii.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Dźwirzyno i okolice
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
 
 
Zapomniane kamienice
Podgrodzie II
    Kolejna zagłada zarejestrowana przez fotografa ostatniego kontaktu Kubę Nurkiewicza...
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Dawny budynek Rejencji
       Dzięki wspaniałej inicjatywie Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie przy ulicy Słowackiego, w dniu 23.01.2015 odbyła się pierwsza z planowanego cyklu wycieczek po obiekcie dawnej Rejencji. Oprowadzającą i przedstawiającą historię obiektu była Dyrektor Archiwum Państwowego w Koszalinie Pani Joanna Chojecka oraz Pani Krystyna Bastowska - gł. specjalista Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Delegatura w Koszalinie. Zwiedzaliśmy pomieszczenia na co dzień nie dostępne dla osób postronnych, przedstawiono z zasobów archiwum miejskiego stare plany gmachu, wysłuchaliśmy bardzo ciekawego wykładu o historii budynku jak i samej instytucji rejencji. Miejsce bardzo ciekawe. Urzekła mnie zwłaszcza zachowana na ścianie płyta pamiątkowa poświęcona milicjantom poległym na służbie w latach 1945 - 1959. Mimo wszelakiego oszołomstwa politycznego uszanowano ludzi, którzy oddali życie za ojczyznę. Chwała im za to. Szkoda tylko, że nikt nie wspomniał o małym szczególe psującym wizerunek tego miejsca. Jest nim chodnik wzdłuż komendy, wyłożony płytami nagrobnymi z przedwojennego cmentarza znajdującego się między ulicami Kościuszki, Młyńską a Al.Monte Cassino. Warto się tą sprawą zająć. Można przecież położyć polbruk a płyty umieścić tam gdzie się kiedyś znajdowały, czyli w parku koło dawnej biblioteki wojewódzkiej. Tym bardziej że jest tam jeszcze dużo fundamentów po nagrobkach. Na całym tym terenie znajdują się kości dawnych mieszkańców naszego miasta... 
          Odrobina historii w pigułce : w 1816 roku następuje podział administracyjny Prus, w skutek czego powstaje Rejencja Koszalińska. W latach 1820 - 1830 zostaje wybudowany gmach Rejencji przy ulicy Friedrichstrasse 11 (dzisiejsza ul. Słowackiego). Od strony parku miejskiego znajduje się tzw. część pałacowa zbudowana około roku 1890, jako siedziba Prezydenta Rejencji. Podczas II wojny światowej obiekt został częściowo zniszczony. Po wojnie zostaje odbudowany i przebudowany, a następnie przekazany Urzędowi Bezpieczeństwa. Mieściła się też tam Komenda Milicji Obywatelskiej. Dziś znajduje się tu Komenda Miejska Policji.
                

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Niemiecki poligon doświadczalny w Bobolinie
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
 
 
Inne atrakcje
Góra Chełmska
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
 
 
Podziemia Koszalina
Stara papiernia XI

 

      Przed wojną w Koszalinie znajdowała się jedna z większych papierni w Europie. Zakład założony został w 1834 r. przez kupca Fryderyka Schlutiusa. Na początku produkowano papier czerpany i bezdrzewny. Z chwilą zmiany właściciela, którym zostaje bankier berliński pan Behrend zaczęto produkcję papieru drzewnego a od 1871 r. celulozy.Około roku 1879 fabrykę przekształcono w spółkę akcyjną o nazwie ,,Papierfabrik Koslin". Największy rozkwit zakładu przypada na lata 1919-1924. Zatrudnionych jest wtedy około 1.500 osób, fabryka zajmuje teren 33 hektarów, mają własną bocznicę kolejową. Do dziś są pozostałości po bocznicy kolejowej, rampa, magazyny, hale produkcyjne jak i podziemia. Jest też ciekawy budynek znany potocznie w Koszalinie jako ,,wieża ciśnień", lecz po jej zwiedzeniu mamy wraz z kolegą co do jej przeznaczenia  wątpliwości. Jej wewnętrzna konstrukcja jak i wyposażenie mogło by świadczyć że może to być instalacja napowietrzania wody bądź ogromna chłodnica do maszyn parowych.Takie konstrukcje występują np. w Anglii. Są to tylko nasze domysły i spekulacje, gdyż fachowcami od spraw budownictw nie jesteśmy a analizujemy tylko zdjęcia i literaturę fachową. Wracając do historii, w 1945 r. Armia Czerwona zdobywa Koszalin i doszczętnie grabi zakład a to co zostało obraca w ruiny. Po wojnie do końca lat sześćdziesiątych teren ten służył jako miejsce zwożenia gruzu z odbudowywanego Koszalina. Od lat siedemdziesiątych mieścił się tu zakład państwowy INTROPOL. Po przemianach ustrojowych z lat dziewięćdziesiątych teren podzielono między wiele mniejszych firm. To co wszystkich interesuje to okres II Wojny Światowej kiedy to na terenie a raczej pod zakładem powstaje ściśle tajny ośrodek naukowo badawczy III Rzeszy. Prawdopodobnie ośrodek zajmował się pracami nad półprzewodnikami i systemami naprowadzania do rakiet V II i nowszych generacji tej broni. Znam osobiście pana prokuratora wojskowego, który z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich prowadził sprawę zamordowanych robotników przymusowych pracujących w tym ośrodku. Z relacji wynika iż ośrodek mieścił się pod dawną papiernią i ma od III do IV kondygnacji w dół. Teren był ściśle strzeżony przez SS. Oficjalnym pretekstem tak silnej i szczelnej ochrony była działalność papierni, czyli wytwarzanie papierów wartościowych. Wokół ośrodka była tzw. strefa śmierci, gdzie nawet do rdzennych mieszkańców miasta można było strzelać bez ostrzeżenia. Na dole znajdowały się pomieszczenia naukowo badawcze jak i socjalne. Mieszkali tam naukowcy oraz pracownicy przymusowi. Zakład na tyle był tajny, że pracujący tam więźniowie schodzili żywi a opuścić go mogli tylko martwi. Gdy Armia Czerwona była już u bram miasta w pierwszej wersji miano wszystko wysadzić. Siła wybuchu jak i jego wstrząs potrzebne do wysadzenia tej konstrukcji miały być tak silne, że zagrozić mogły strukturze części budynków w mieście. W Koszalinie nadal znajdowali się mieszkańcy. Nie wiem czy w przypływie sentymentów a może sumienie kogoś ruszyło, podjęto decyzję o zalaniu pomieszczeń. W ten sposób to co uratowało miasto przypieczętowało los znajdujących się w podziemiach ludzi, grzebiąc żywcem   kilkadziesiąt osób. Zamknijcie teraz oczy i pomyślcie przez chwilę jaka straszna, okrutna musiała być to śmierć. Słychać trzask zamykanych drzwi. Gaśnie światło. Ludzie odruchowo biegną do zaryglowanych wyjść.Panika, krzyki. Powoli dociera do nich że to już koniec. Poziom wody rośnie,minuta po minucie wyżej i wyżej. Walka o każde miejsce gdzie można zaczerpnąć choć jeden haust powietrza. Aż nadchodzi ta chwila i nie ma już nic. Głucha cisza przerywana cichym kapaniem wody. Pozostała już tylko pamięć o nich. Zalano to tak skutecznie, że cały sprzęt wraz z obsługą spoczywają tam do dziś. Podjęte próby osuszenia i spenetrowania podziem przez wojsko w latach sześćdziesiątych nie przyniosły efektu. Świadkowie zeznający przed prokuraturą wojskową to głównie niemieccy mieszkańcy, którzy widzieli to co się dzieje z za ogrodzenia, bądź mieli informacje z drugiej ręki. Pracowników przymusowych jak i niemiecką obsługę zakładu zlikwidowano, wspominałem o tym wcześniej. Płetwonurkowie, którzy z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich schodzili w głąb zalanych tuneli i hal, stwierdzili że teren oprócz zalania jest też zaminowany. Zagrożenie musiało być spore, skoro doświadczeni żołnierze, frontowcy, którym nie raz śmierć w oczy patrzyła nie chcieli tam schodzić. Dziś nadal jest to zapomniana mogiła, którą warto upamiętnić choć jakąś płytą pamiątkową. Nie wspomnę, że sprawa powinna być oficjalnie wyjaśniona do końca. Zeznania świadków, wnioski do których doszli prokuratorzy z Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich nadal znajdują się w przepastnych archiwach IPN. Może warto je odkurzyć, przejrzeć i wyjaśnić, by ofiara nie poszła na darmo...

 

      Dotarłem wraz z kolegą Krzysztofem Fersterem do części zalanych pomieszczeń i korytarzy. Dokumentują to przedstawione na tej stronie zdjęcia. Widać na nich ogrom konstrukcji, niemiecką finezję wykonania. Szukaliśmy dowodu, że są jeszcze inne poziomy poniżej tego na którym się znajdowaliśmy. Udało się. Są szyby prawdopodobnie wentylacyjne, widoczne na zdjęciach,w które spuszczaliśmy sondę. Sonda zeszła dużo niżej niż podłoga naszego poziomu hal. Niestety lata wywożenia i wrzucania gruzu przez wykute w stropach otwory znacznie utrudnia penetrację obiektu. Jest też woda. W tych pomieszczeniach gdzie woda jest czysta i widać po czym się stąpa można się czuć w miarę bezpiecznie. Są też korytarze zalane tzw. szambem. Tam czyhają pułapki typu kilku metrowych szybów, w które jak wpadniesz jest po tobie. Jest to jedno z nie wielu dziewiczych miejsc w Koszalinie, gdzie jeszcze można coś odkryć, przenieść się w czasie. Nie próbujcie jednak wybierać się tam sami. Zbyt wiele niebezpieczeństw czyha. Wystarczy już ofiar tego miejsca mauzoleum. Niech to robią specjaliści, znawcy tematu. Jaką tajemnicę kryją tunele, co można jeszcze odkryć, co skrywają na ten temat archiwa III Rzeszy - te i inne pytania spróbujemy wyjaśnić.

         Nie skromnie muszę się przyznać, że jako pierwsza osoba głośno apeluję o ponowne zbadanie dokumentów Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Jeśli informacje się potwierdzą to wnoszę o upamiętnienie miejsca kaźni więźniów na terenie dawnej papierni. Proszę wszystkie osoby podzielające moje zdanie o przyłączenie się do tego apelu i rozpropagowania tej idei na wszystkich forach i stronach społecznościowych. Tak aby pamiętano i nie zamieniono tego miejsca w kolejny plac zabaw...

                                                                                                                                                                              mgr   Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Piwnice dawnego kina Adria
Penetracja wraz z synem i Krzyśkiem Fersterem piwnic dawnego kina Adria.Miejsce udostępniłnam i badał z nami Kuba.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Ul. Szpitalna
    Tak wyglądała i ginęła oficyna przy ulicy Szpitalnej.

 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Remont pomieszczeń IPN w dawnym UW
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Piastowska
Nieistniejąca już kamienica przy ul. Piastowskiej.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Koszalin nieznany
Koszalin na zdjęciach i pocztówkach IV
 Stare zdjęcia i pocztówki pozyskane dzięki uprzejmości panów Macieja Sprutty i Cezarego Sprutty.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Pałac rodu Von Kleist w Dobrówku
               W centralnym punkcie miejscowości Dobrówko znajduje się urokliwy pałac rodu Von Kleist. Pałac powstał ok. 1900 roku prawdopodobnie na XVI wiecznych fundamentach wcześniej znajdującego się dworu. Jest on utrzymany w stylu neogotyckim. To dość spory obiekt ponieważ jego kubatura wynosi 6500m3 a powierzchnia użytkowa 1750m2. Do dnia dzisiejszego nad głównym wejściem widnieje herb dawnych właścicieli Dobrówka - Von Kleistów. Nie będę rozpisywał się co do cech architektonicznych tego obiektu, ani nie będę go opisywał, gdyż słowa nie są w stanie oddać uroku tego miejsca ani panującego tu nastroju. Wspomnę tylko, że pałac otoczony jest parkiem krajobrazowym z połowy XIX wieku a raczej tym co po nim zostało. Po 1945 roku w pałacu siedzibę miał miejscowy PGR, a od 1964 roku Szkoła Podstawowa. Za tzw. Komuny gmach ten przeszedł dwa generalne remonty: w 1965 roku i w latach 1975 - 1977. W roku 2000 za ,,wolnej Polski,, obiekt przechodzi w ręce prywatne i tak kończy się jego świetność... Mimo że jest wpisany do rejestru zabytków (nr 415 z dnia 15.03.1965r.), systematycznie rozkradany, nie zabezpieczony, pozostawiony na żer niedouczonym poszukiwaczom skarbów chyli się ku upadkowi. Każdy poszukiwacz zanim zacznie kuć ściany, zrywać i dewastować podłogi, rozbijać dach powinien zainteresować się historią obiektu. A z takowej wynika, że obiekt przeszedł nie jeden a dwa gruntowne remonty podczas których jeżeli coś było ukryte to już dawno zostało wydobyte. Więc dalsza dewastacja obiektu nie ma sensu, a jedynym efektem tego będzie całkowite zniszczenie pałacu. Już dziś wymaga on natychmiastowego ratunku, bo to ostatni dzwonek zanim zwalą się stropy i budynek legnie bezpowrotnie w gruzach. Przykre to, że tak piękny pałac przetrwał II Wojnę Światową, przetrwał PRL a dobiła go tzw. wolna Polska... Chichot historii...

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
 
 
Podziemia Koszalina
Schron przy murach obronnych
           Schron znajdujący się obok murów obronnych, nie daleko muzeum przy ulicy Młyńskiej, to kolejny zapomniany i niszczejący obiekt. Jest to typowa konstrukcja z okresu II Wojny Światowej. Miał on za zadanie chronić mieszkańców naszego miasta przed nalotami i bombardowaniem. Po wojnie wykorzystywała go Obrona Cywilna w tym samym celu, tylko wróg się zmienił...Ostatni raz zaglądałem tam jakieś dwadzieścia pięć lat temu. Wtedy nie dysponowałem sprzętem by uwiecznić jego stan. Musicie wierzyć mi na słowo, ale wtedy jeszcze był doprowadzony do schronu prąd, poprowadzona wewnątrz sieć elektryczna i oświetlenie. Było sucho i dość przyjemnie. Obiekt znajdował się w gotowości do pełnienia funkcji do jakiej był przeznaczony. Po otrzymaniu od zaprzyjaźnionych osób informacji o wybitym otworze w jednym z wejść do schronu, postanowiłem wybrać się tam wraz z kolegą Dawidem i skonfrontować to co pamiętam z dzisiejszym stanem obiektu. Nie było zaskoczenia. Stan jaki zastaliśmy to obraz nędzy i rozpaczy. Mimo, że od lat wejścia są zamurowane to wewnątrz wszystko rozkradziono i zdewastowano. Panuje wilgoć i wszechobecny zapach stęchlizny. Mimo to miejsce nie straciło specyficznego uroku i klimatu. Człowiek czuje się tam jak w kapsule czasu. Całą wyprawę udokumentowaliśmy na fotografiach i przedstawiamy wam drodzy miłośnicy starego Koszalina. Więc nie wychodząc z domu, siedząc w wygodnym fotelu, bezpiecznie możecie podziwiać i oceniać te piękne miejsce, warte zachowania i uratowania od zapomnienia.
 
 
Zapomniane kamienice
Batalionów Chłopskich
Nieistniejąca już kamienica przy ul.Batalionów Chłopskich dawna ul.Hibnera.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
Koszalin nieznany
Koszalin na zdjęciach i pocztówkach
 Stare zdjęcia i pocztówki pozyskane dzięki uprzejmości panów Macieja Sprutty i Cezarego Sprutty.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Domeczek przy ul.Moniuszki
       Nieistniejący domek przy ul.Moniuszki. Stylem dopasowany do otaczających go budynków z pierwszej połowy XX w. Prawdopodobnie była to oryginalna strażnica znajdująca się na obrzeżach osiedla, miasta.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Podziemia Koszalina
Podziemia po dawnym browarze - stare fotografie i...
 

        Bardzo ciekawym,tajemniczym i zapomnianym miejscem w Koszalinie są podziemia po Browarze C.Aschera. Powstały około 1846 r. służąc jako miejsce składowania i kiełkowania jęczmienia oraz leżakowania piwa. Podczas II wojny światowej miejsce to wykorzystywała fabryka amunicji. W 1928 r. na podziemiach w miejsce dawnych budynków zostaje wzniesiony gmach straży pożarnej. Po 1945 r. pozostawione samym sobie systematycznie niszczeją i ulegają dewastacji. Było parę koncepcji wykorzystania tego miejsca na obiekty kulturalno - rozrywkowe.W galerii zdjęć prezentuje jeden z takich planów. Idea upadła.Od końca lat siedemdziesiątych, jeszcze jako młody chłopak wielokrotnie penetrowałem to miejsce.Muszę powiedzieć,że za każdym razem robiło to na mnie ogromne wrażenie. Sam środek miasta zgiełk,hałas pojazdów a tu schodzisz parę metrów w dół i głucha cisza.Słychać tylko delikatne kapanie wody. Czas się tu zatrzymał. Przed oczami mamy ogromne hale wzniesione z cegły o łukowym sklepieniu. Posadzki ułożone w piękną jodełkę. Dokoła panuje orzeźwiający chłód. Jest to perełka Koszalina warta wyremontowania i zachowania. Może stanowić jedną z ciekawszych atrakcji turystycznych naszego miasta.

        Teraz chcę się podzielić trochę moimi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Z góry uprzedzam że nie można brać tego za wykładnię lecz jako dobry materiał do rozważań i dalszych badań. Odkryto tylko część kompleksu hal znajdujących się pod placem po lewej jego stronie i sięgających do końca drugiego garażu budynku straży. Wszystkie pomieszczenia po prawej stronie placu czekają na odkrycie. Co przemawia za tym że takowe istnieją? Już wyjaśniam. W ścianach krańcowych hal pod garażami straży są ślady po zamurowanych przejściach  prowadzących dalej. Podziemia te wybudowane zostały prawdopodobnie przy wykorzystaniu naturalnej doliny znajdującej się zaraz za murami miejskimi. Czyli w dolinie wybudowano pomieszczenia a następnie zasypano je tworząc sztuczną skarpę. Potem powstały budynki u góry. Trzeci argument, który wykoncypował Krzysiek, to że jeżeli budynek straży stałby częściowo na gruncie a częściowo na podziemiach z czasem zaczął by pękać. Trzeba też przejść się i poobserwować teren a każdy spostrzegawczy poszukiwacz zaobserwuje podobieństwa po lewej jak i po prawej stronie placu. Przedstawiłem też zdjęcia hali której wcześniej nie było na planach. Przyglądając się mapce rzuca się w oczy brak też pomieszczenia między halami od strony ulicy Kazimierza Wielkiego. A jest do niej zamurowane jedno wejście. Wprawny poszukiwacz zwróci też uwagę na kominy wentylacyjne na podanych planach. Widać że zbiegają się one przeważnie z obu hal w jeden, przedzielony cienką ścianką szyb wentylacyjny. Jest to więc doskonałe miejsce aby przebić się do kolejnego pomieszczenia, jeżeli do takowego nie ma innego wejścia. Na zdjęciach widać jak czyszczę jeden z takich kominów. Pech jednak chciał że z czterech znajdujących się otworów w ścianach, wybrałem ten do którego było łatwo się dostać z powodu zsypanej ziemi. Okazało się że otwór ten był prawdopodobnie zsypem przez który były podawane produkty potrzebne w procesie warzenia piwa. Czyli nie ta dziura...Tajemnica nadal pozostała do odkrycia. Nie jestem specjalistą od budownictwa a opieram się jedynie na tym co wielokrotnie widziałem oraz doświadczeniem jakie mam w poszukiwaniach i odkrywaniu ciekawych miejsc.Zezwalając na budowę HOSSO miasto wydało wyrok na część podziem,które znajdowały się pod dawnym budynkiem PKO.Sam osobiście widziałem je w towarzystwie innych poszukiwaczy.Wielki apel,ratujmy to co zostało by zachować duszę tego miasta.Koszalin piękny jest zarówno ten na powierzchni jak i ten zapomniany i ukryty pod naszymi stopami.

 

                                                                                                                                                                                                       Piotr Sklenarski


Joomla Boat
Przepiękne archiwalne zdjęcia oraz plany zagospodarowania podziem Browaru C.Aschera mam dzięki uprzejmości pana Macieja Sprutty.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Podgrodzie
Nieistniejące już domy na Podgrodziu
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Ul. Modrzejewskiej
     Ostatnie chwile domku przy ulicy Modrzejewskiej.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Kroniki rodzinne
Rodzinna turystyka historyczna IV - Dzień Wojsk Lądowych...

      Cykl ''Rodzinna turystyka historyczna'' powstał, aby pokazać alternatywę spędzania czasu nie przed komputerem lub z puszką piwa i telewizorem a czynnie z rodziną. Nie mówię tu, że każdy ma podzielać moje zainteresowania i ganiać z aparatem fotograficznym po dziurach i ruinach. Można pójść na spacer, pojechać nad morze, pograć w piłkę z dziećmi na pięknych obiektach sportowych w Koszalinie, bądź jak się posiada działkę to zrelaksować się na niej. Władze naszego kochanego Koszalina też dbają o to, by mieszkańcom nie nudziło się, coraz organizując jakieś ciekawe imprezy. Można się już spokojnie wybrać do parku w centrum miasta, gdzie przestała straszyć stara fontanna i ,,menele,, po krzakach. Warto wybrać się tam i zobaczyć, jak park otrzymał drugie życie. Nowa fontanna jest wprost przepiękna, zwłaszcza po zmroku. Ja, z racji swoich zainteresowań i pasji, spędzam wraz z rodziną czas na odkrywaniu ciekawych miejsc wokół nas. Warto przystanąć, aby popatrzeć na piękne kamienice na ulicy Piłsudskiego lub w innych miejscach miasta. Mimo, że wiele z nich jest zaniedbanych to i tak bije od nich ukryte pod warstwą kurzu i brudu piękno. Chodźcie, spacerujcie, cieszcie się sobą i tym, że w tak pięknym mieście mieszkacie.                                                                                                                                                                                                  

                                                                                                                                            mgr    Piotr Sklenarski


Joomla Boat
    Wspaniałą okazją do wpajania młodym ludziom zainteresowań i pasji są wszelkiego rodzaju imprezy rodzinne organizowane przez władze naszego miasta. Chwała im za to !!!
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 

Podziemia Koszalina
Stara papiernia II

 

      Przed wojną w Koszalinie znajdowała się jedna z większych papierni w Europie. Zakład założony został w 1834 r. przez kupca Fryderyka Schlutiusa. Na początku produkowano papier czerpany i bezdrzewny. Z chwilą zmiany właściciela, którym zostaje bankier berliński pan Behrend zaczęto produkcję papieru drzewnego a od 1871 r. celulozy.Około roku 1879 fabrykę przekształcono w spółkę akcyjną o nazwie ,,Papierfabrik Koslin". Największy rozkwit zakładu przypada na lata 1919-1924. Zatrudnionych jest wtedy około 1.500 osób, fabryka zajmuje teren 33 hektarów, mają własną bocznicę kolejową. Do dziś są pozostałości po bocznicy kolejowej, rampa, magazyny, hale produkcyjne jak i podziemia. Jest też ciekawy budynek znany potocznie w Koszalinie jako ,,wieża ciśnień", lecz po jej zwiedzeniu mamy wraz z kolegą co do jej przeznaczenia  wątpliwości. Jej wewnętrzna konstrukcja jak i wyposażenie mogło by świadczyć że może to być instalacja napowietrzania wody bądź ogromna chłodnica do maszyn parowych.Takie konstrukcje występują np. w Anglii. Są to tylko nasze domysły i spekulacje, gdyż fachowcami od spraw budownictw nie jesteśmy a analizujemy tylko zdjęcia i literaturę fachową. Wracając do historii, w 1945 r. Armia Czerwona zdobywa Koszalin i doszczętnie grabi zakład a to co zostało obraca w ruiny. Po wojnie do końca lat sześćdziesiątych teren ten służył jako miejsce zwożenia gruzu z odbudowywanego Koszalina. Od lat siedemdziesiątych mieścił się tu zakład państwowy INTROPOL. Po przemianach ustrojowych z lat dziewięćdziesiątych teren podzielono między wiele mniejszych firm. To co wszystkich interesuje to okres II Wojny Światowej kiedy to na terenie a raczej pod zakładem powstaje ściśle tajny ośrodek naukowo badawczy III Rzeszy. Prawdopodobnie ośrodek zajmował się pracami nad półprzewodnikami i systemami naprowadzania do rakiet V II i nowszych generacji tej broni. Znam osobiście pana prokuratora wojskowego, który z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich prowadził sprawę zamordowanych robotników przymusowych pracujących w tym ośrodku. Z relacji wynika iż ośrodek mieścił się pod dawną papiernią i ma od III do IV kondygnacji w dół. Teren był ściśle strzeżony przez SS. Oficjalnym pretekstem tak silnej i szczelnej ochrony była działalność papierni, czyli wytwarzanie papierów wartościowych. Wokół ośrodka była tzw. strefa śmierci, gdzie nawet do rdzennych mieszkańców miasta można było strzelać bez ostrzeżenia. Na dole znajdowały się pomieszczenia naukowo badawcze jak i socjalne. Mieszkali tam naukowcy oraz pracownicy przymusowi. Zakład na tyle był tajny, że pracujący tam więźniowie schodzili żywi a opuścić go mogli tylko martwi. Gdy Armia Czerwona była już u bram miasta w pierwszej wersji miano wszystko wysadzić. Siła wybuchu jak i jego wstrząs potrzebne do wysadzenia tej konstrukcji miały być tak silne, że zagrozić mogły strukturze części budynków w mieście. W Koszalinie nadal znajdowali się mieszkańcy. Nie wiem czy w przypływie sentymentów a może sumienie kogoś ruszyło, podjęto decyzję o zalaniu pomieszczeń. W ten sposób to co uratowało miasto przypieczętowało los znajdujących się w podziemiach ludzi, grzebiąc żywcem   kilkadziesiąt osób. Zamknijcie teraz oczy i pomyślcie przez chwilę jaka straszna, okrutna musiała być to śmierć. Słychać trzask zamykanych drzwi. Gaśnie światło. Ludzie odruchowo biegną do zaryglowanych wyjść.Panika, krzyki. Powoli dociera do nich że to już koniec. Poziom wody rośnie,minuta po minucie wyżej i wyżej. Walka o każde miejsce gdzie można zaczerpnąć choć jeden haust powietrza. Aż nadchodzi ta chwila i nie ma już nic. Głucha cisza przerywana cichym kapaniem wody. Pozostała już tylko pamięć o nich. Zalano to tak skutecznie, że cały sprzęt wraz z obsługą spoczywają tam do dziś. Podjęte próby osuszenia i spenetrowania podziem przez wojsko w latach sześćdziesiątych nie przyniosły efektu. Świadkowie zeznający przed prokuraturą wojskową to głównie niemieccy mieszkańcy, którzy widzieli to co się dzieje z za ogrodzenia, bądź mieli informacje z drugiej ręki. Pracowników przymusowych jak i niemiecką obsługę zakładu zlikwidowano, wspominałem o tym wcześniej. Płetwonurkowie, którzy z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich schodzili w głąb zalanych tuneli i hal, stwierdzili że teren oprócz zalania jest też zaminowany. Zagrożenie musiało być spore, skoro doświadczeni żołnierze, frontowcy, którym nie raz śmierć w oczy patrzyła nie chcieli tam schodzić. Dziś nadal jest to zapomniana mogiła, którą warto upamiętnić choć jakąś płytą pamiątkową. Nie wspomnę, że sprawa powinna być oficjalnie wyjaśniona do końca. Zeznania świadków, wnioski do których doszli prokuratorzy z Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich nadal znajdują się w przepastnych archiwach IPN. Może warto je odkurzyć, przejrzeć i wyjaśnić, by ofiara nie poszła na darmo...

 

      Dotarłem wraz z kolegą Krzysztofem Fersterem do części zalanych pomieszczeń i korytarzy. Dokumentują to przedstawione na tej stronie zdjęcia. Widać na nich ogrom konstrukcji, niemiecką finezję wykonania. Szukaliśmy dowodu, że są jeszcze inne poziomy poniżej tego na którym się znajdowaliśmy. Udało się. Są szyby prawdopodobnie wentylacyjne, widoczne na zdjęciach,w które spuszczaliśmy sondę. Sonda zeszła dużo niżej niż podłoga naszego poziomu hal. Niestety lata wywożenia i wrzucania gruzu przez wykute w stropach otwory znacznie utrudnia penetrację obiektu. Jest też woda. W tych pomieszczeniach gdzie woda jest czysta i widać po czym się stąpa można się czuć w miarę bezpiecznie. Są też korytarze zalane tzw. szambem. Tam czyhają pułapki typu kilku metrowych szybów, w które jak wpadniesz jest po tobie. Jest to jedno z nie wielu dziewiczych miejsc w Koszalinie, gdzie jeszcze można coś odkryć, przenieść się w czasie. Nie próbujcie jednak wybierać się tam sami. Zbyt wiele niebezpieczeństw czyha. Wystarczy już ofiar tego miejsca mauzoleum. Niech to robią specjaliści, znawcy tematu. Jaką tajemnicę kryją tunele, co można jeszcze odkryć, co skrywają na ten temat archiwa III Rzeszy - te i inne pytania spróbujemy wyjaśnić.

         Nie skromnie muszę się przyznać, że jako pierwsza osoba głośno apeluję o ponowne zbadanie dokumentów Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Jeśli informacje się potwierdzą to wnoszę o upamiętnienie miejsca kaźni więźniów na terenie dawnej papierni. Proszę wszystkie osoby podzielające moje zdanie o przyłączenie się do tego apelu i rozpropagowania tej idei na wszystkich forach i stronach społecznościowych. Tak aby pamiętano i nie zamieniono tego miejsca w kolejny plac zabaw...

                                                                                                                                                                              mgr   Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Neubrandenburg
    Neubrandenburg kultowa już restauracja z czasów PRLu odeszła w niepamięć. Znana była bardziej w Koszalinie jako ,,Nojek". Na szczęście reszta kompleksu trafiła w dobre ręce. Jest to obiekt bardzo charakterystyczny, na swój sposób urokliwy relikt minionej epoki. Są jeszcze dwa wybudowane w podobnym stylu. Warto by pozostały i świadczyły że nie wszystko złe co pochodzi z minionej epoki.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Wykopki
Drawsko
        Wyprawa na żelazne wykopki w okolice Drawska Pomorskiego w 2005 r. i 2010 r. Mimo iż znalezione przedmioty nie stanowiły wartości bojowych, na wszelki wypadek dla bezpieczeństwa zostały zakopane w miejscu wydobycia. Zaznaczę iż zakopane zostały dużo głębiej niż się znajdowały pierwotnie. Teren ten był też przeczesany przez grupę saperską o czym było głośno w lokalnej prasie.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Zwycięstwa - Restauracja Bałtyk
    Każdy kiedyś przechodził obok tego miejsca na ul.Zwycięstwa. Mijając je co dnia nie zwracaliśmy uwagi na piękno znajdujących się tam kamienic. I to był błąd. Giną jedna po drugiej. Padają w nierównej walce z nowoczesnością wypierane przez futurystyczne kształty. Czy to ładne? Kwestia gustu. Ale z pewnością nie ma nic wspólnego ze starówką. Jednym z takich obiektów stała się dawna, dobrze znana za PRLu restauracja Bałtyk. Obiekt miał bogatą historię. Wspomnę tylko że przed wojną znajdował się tam salon samochodowy. A kto pamięta przyklejoną żółtą część obiektu do gmachu dawnego NBP? Tam też znajdowały się pomieszczenia starego banku. Piękne zabytkowe kasy, urokliwe zdobione dębowe schody na pierwsze piętro. Pamiętam jak się tam dostałem będąc nastolatkiem. To wrażenie, klimat i piękno tych pomieszczeń mam przed oczami do dziś. Pamiętacie między domami urokliwą brukowaną wąską dróżkę na drugą stronę obiektu? Obok znajdował się w pomieszczeniach kamienicy, duży kiosk Ruchu. Następnie sklep mięsny i wąziutki sklep harcerski przedzielony wewnątrz schodkami. W piwnicach tego budynku znajdowała się stara piekarnia. Piękne oficyny z tyłu, nadawały niezwykłego charakteru tego miejsca. Na poddaszu znalazłem wtedy mundur marynarski z okresu II Wojny, piękną kopertę z gapą i stare bankowe papierzyska. I nie ma już nic z tych miejsc. Wracając do Bałtyku podzielił on los większości starych, ocalałych po wichrach wojny kamienic na tej ulicy. Pocieszyć się tylko można, że w to miejsce nie postawiono krzykliwego nowoczesnego straszydła. Stoi stonowany, pasujący do otoczenia gmach.
    Po raz kolejny cały proces agonii zabytkowej kamienicy zarejestrował nam pan Kuba Nurkiewicz. Fotograf ostatniego kontaktu...Dziękujemy.  
                                            
                                                                           Piotr Sklenarski
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
FILMY
Tajemnice Białego Boru - PEREŁKA: bunkier w domu...

       Przeglądając tę stronę zapewne momentami zastanawiasz się, jak to jest znaleźć się w miejscu takim jak te, które są tu prezentowane. Zdjęcia zdjęciami... Jednak nic tak nie odda klimatu danego miejsca jak film. Od wielu lat dokumentuję historię mojej rodziny w ten sposób. Prezentowane tutaj materiały filmowe to w większości fragmenty "dzieła" filmowego pod tytułem "KRONIKI RODZINNE". Nigdy nie posiadałem profesjonalnego sprzętu fotograficznego czy też do videofilmowania. Zatem wybaczcie mi proszę jakość tych zapisów. Wiele z nich zrealizowanych było przy pomocy starej analogowej kamery SONY, taśmy matki były następnie przegrywane na kasety VHS. Niestety czas robi swoje i taśmy te zostały "nadgryzione jego zębem". Chcąc uniknąć utraty tych cennych dla mnie materiałów powziąłem decyzję o skopiowaniu wszystkich kaset na płyty DVD - co przy okazji przyczyniło się do wybrania materiałów, które możecie tutaj obejrzeć. Podkreślam, że celowo nie dokonywałem ich retuszu przed umieszczeniem na stronie. Nie podkładałem ścieżki dźwiękowej, nie majstrowałem przy obrazie. Dla mnie to właśnie te niedoróbki, mankamenty stanowią o uroku tych filmów. Mam nadzieję, że i Ty to docenisz. Na dzień dzisiejszy dysponuję już kamerą cyfrową, jednak w dalszym ciągu podkreślam - nie jest to sprzęt profesjonalny. 

 

ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA!

Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Zapomniane kamienice
Kamienica i piekarnia przy ul.Piłsudskiego II
 
 Nieistniejąca już kamienica przy ul.Piłsudskiego.Jest to teraz pusty plac gdzie miała iść druga nitka obwodnicy...

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Zabytkowa wieża ciśnień na Górze Chełmskiej - od...
          Oto efekt kolejnej wyprawy z Dawidem i Michałem. Tym razem dokumentujemy dla was wnętrze a raczej to co z niego pozostało, po starej wieży ciśnień na Górze Chełmskiej. Zapewne wszyscy ci, którzy zapuszczali się tam dwadzieścia - trzydzieści lat temu i dawniej, pamiętają to miejsce inaczej. Do wieży wchodziło się zaokrąglonymi drzwiami suwanymi na bok, po środku stała piękna, szeroka i wysoka rura zakończona majestatycznym lejem. Były poręcze i inna infrastruktura. Sama ceglana wieża była wykończona pięknym cokołem znajdującym się przy jej dachu a nad wejściem widniała dada budowy obiektu 1898. Jeżeli tego się spodziewacie oglądając te zdjęcia to wielce się rozczarujecie. Obiekt ten jak wiele innych tego typu miejsc, pozostawiony samemu sobie na łaskę wandali i złomiarzy popada w coraz większą ruinę. Choć przyznam szczerze że broni się dzielnie...Kolejnym zagrożeniem dla niego stali się niedzielni wspinacze skałkowi, którzy bezmyślnie dziurawią ściany, wbijają haki, by móc się pochwalić - zdobyłem szczyt przepotężnej wieży... Będąc na spacerze w tych rejonach miałem sposobność spierać się i przeganiać nie jedną z takich osób. Sprawiając sobie przyjemność nie niszczcie czegoś co służy większej ilości ludzi, lub jest spuścizną historyczną naszego miasta.
          Troszkę historii. Wieża ciśnień powstała w 1898r. jako zbiornik wyrównawczy. Jednak jak na obiekty z tym przeznaczeniem jest dość nietypowa. W większości wież ciśnień zbiornik znajduje się na ich szczycie.U nas są dwa zbiorniki znajdujące się na powierzchni ziemi, tuż za pięknie zdobioną ceglaną wieżą i ukryte są pod skarpą. W części widocznej na powierzchni, czyli pięknie zdobionej wieży ceglanej znajdowały się zasuwy i zawory. Po jej prawej stronie zachowała się przybudówka postawiona za czasów radosnej twórczości socjalistycznej, gdzie znajdowały się pompy elektryczne. W 1969 roku zaprzestano użytkowania tego obiektu i od tamtej pory popada w ruinę. Jest to jedna z ostatnich takich ,, wież '' w Polsce a z pewnością ostatnia tak pięknie zdobiona. I tu apel do władz Koszalina - ratujcie to miejsce, póki jest jeszcze co ratować !!!
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
 
FILMY
Demontaż pomnika trzech grajków przy amfiteatrze - FILM...

       Przeglądając tę stronę zapewne momentami zastanawiasz się, jak to jest znaleźć się w miejscu takim jak te, które są tu prezentowane. Zdjęcia zdjęciami... Jednak nic tak nie odda klimatu danego miejsca jak film. Od wielu lat dokumentuję historię mojej rodziny w ten sposób. Prezentowane tutaj materiały filmowe to w większości fragmenty "dzieła" filmowego pod tytułem "KRONIKI RODZINNE". Nigdy nie posiadałem profesjonalnego sprzętu fotograficznego czy też do videofilmowania. Zatem wybaczcie mi proszę jakość tych zapisów. Wiele z nich zrealizowanych było przy pomocy starej analogowej kamery SONY, taśmy matki były następnie przegrywane na kasety VHS. Niestety czas robi swoje i taśmy te zostały "nadgryzione jego zębem". Chcąc uniknąć utraty tych cennych dla mnie materiałów powziąłem decyzję o skopiowaniu wszystkich kaset na płyty DVD - co przy okazji przyczyniło się do wybrania materiałów, które możecie tutaj obejrzeć. Podkreślam, że celowo nie dokonywałem ich retuszu przed umieszczeniem na stronie. Nie podkładałem ścieżki dźwiękowej, nie majstrowałem przy obrazie. Dla mnie to właśnie te niedoróbki, mankamenty stanowią o uroku tych filmów. Mam nadzieję, że i Ty to docenisz. Na dzień dzisiejszy dysponuję już kamerą cyfrową, jednak w dalszym ciągu podkreślam - nie jest to sprzęt profesjonalny. 

 

ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA!

Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Kroniki rodzinne
Rodzinna turystyka historyczna III - wieża Góra Chełmska...

      Cykl ''Rodzinna turystyka historyczna'' powstał, aby pokazać alternatywę spędzania czasu nie przed komputerem lub z puszką piwa i telewizorem a czynnie z rodziną. Nie mówię tu, że każdy ma podzielać moje zainteresowania i ganiać z aparatem fotograficznym po dziurach i ruinach. Można pójść na spacer, pojechać nad morze, pograć w piłkę z dziećmi na pięknych obiektach sportowych w Koszalinie, bądź jak się posiada działkę to zrelaksować się na niej. Władze naszego kochanego Koszalina też dbają o to, by mieszkańcom nie nudziło się, coraz organizując jakieś ciekawe imprezy. Można się już spokojnie wybrać do parku w centrum miasta, gdzie przestała straszyć stara fontanna i ,,menele,, po krzakach. Warto wybrać się tam i zobaczyć, jak park otrzymał drugie życie. Nowa fontanna jest wprost przepiękna, zwłaszcza po zmroku. Ja, z racji swoich zainteresowań i pasji, spędzam wraz z rodziną czas na odkrywaniu ciekawych miejsc wokół nas. Warto przystanąć, aby popatrzeć na piękne kamienice na ulicy Piłsudskiego lub w innych miejscach miasta. Mimo, że wiele z nich jest zaniedbanych to i tak bije od nich ukryte pod warstwą kurzu i brudu piękno. Chodźcie, spacerujcie, cieszcie się sobą i tym, że w tak pięknym mieście mieszkacie.                                                                                                                                                                                                  

                                                                                                                                            mgr    Piotr Sklenarski


Joomla Boat
  Nawet spacer na wieżę znajdującą się na Górze Chełmskiej można tak zaaranżować, że stanie się on nie lada przeżyciem, zwłaszcza dla młodych mieszkańców naszego miasta. Obiekt niby tak powszechnie znany, a mimo to i starsi mogą zadać sobie wiele pytań. Czy pod placem po dawnym hotelu znajdują się jeszcze jakieś pomieszczenia? Czy sama wieża po niżej klatki schodowej ma już lity fundament, a może jest jeszcze jakiś poziom...?To czyste spekulacje i domysły, ale czy nie byłoby fajnie gdyby okazały się prawda. Przybyłaby jeszcze jedna atrakcja. Jestem może romantykiem ale lubię zadawać takie pytania, drążyć temat aż do uzyskania odpowiedzi.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 

Zapomniane kamienice
Konstytucji III Maja 20
     Nieistniejące już kamienice przy ul. Konstytucji III Maja 20. 

 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Budynek dawnego browaru C.Aschera II
A to proces budowania tego czegoś w miejscu jednej z ładniejszych kamienic w Koszalinie.Czy warto było...?
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
Zdjęcia pozyskane dzięki uprzejmości pana Kuby
 

Podziemia Koszalina
Stara papiernia X

 

      Przed wojną w Koszalinie znajdowała się jedna z większych papierni w Europie. Zakład założony został w 1834 r. przez kupca Fryderyka Schlutiusa. Na początku produkowano papier czerpany i bezdrzewny. Z chwilą zmiany właściciela, którym zostaje bankier berliński pan Behrend zaczęto produkcję papieru drzewnego a od 1871 r. celulozy.Około roku 1879 fabrykę przekształcono w spółkę akcyjną o nazwie ,,Papierfabrik Koslin". Największy rozkwit zakładu przypada na lata 1919-1924. Zatrudnionych jest wtedy około 1.500 osób, fabryka zajmuje teren 33 hektarów, mają własną bocznicę kolejową. Do dziś są pozostałości po bocznicy kolejowej, rampa, magazyny, hale produkcyjne jak i podziemia. Jest też ciekawy budynek znany potocznie w Koszalinie jako ,,wieża ciśnień", lecz po jej zwiedzeniu mamy wraz z kolegą co do jej przeznaczenia  wątpliwości. Jej wewnętrzna konstrukcja jak i wyposażenie mogło by świadczyć że może to być instalacja napowietrzania wody bądź ogromna chłodnica do maszyn parowych.Takie konstrukcje występują np. w Anglii. Są to tylko nasze domysły i spekulacje, gdyż fachowcami od spraw budownictw nie jesteśmy a analizujemy tylko zdjęcia i literaturę fachową. Wracając do historii, w 1945 r. Armia Czerwona zdobywa Koszalin i doszczętnie grabi zakład a to co zostało obraca w ruiny. Po wojnie do końca lat sześćdziesiątych teren ten służył jako miejsce zwożenia gruzu z odbudowywanego Koszalina. Od lat siedemdziesiątych mieścił się tu zakład państwowy INTROPOL. Po przemianach ustrojowych z lat dziewięćdziesiątych teren podzielono między wiele mniejszych firm. To co wszystkich interesuje to okres II Wojny Światowej kiedy to na terenie a raczej pod zakładem powstaje ściśle tajny ośrodek naukowo badawczy III Rzeszy. Prawdopodobnie ośrodek zajmował się pracami nad półprzewodnikami i systemami naprowadzania do rakiet V II i nowszych generacji tej broni. Znam osobiście pana prokuratora wojskowego, który z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich prowadził sprawę zamordowanych robotników przymusowych pracujących w tym ośrodku. Z relacji wynika iż ośrodek mieścił się pod dawną papiernią i ma od III do IV kondygnacji w dół. Teren był ściśle strzeżony przez SS. Oficjalnym pretekstem tak silnej i szczelnej ochrony była działalność papierni, czyli wytwarzanie papierów wartościowych. Wokół ośrodka była tzw. strefa śmierci, gdzie nawet do rdzennych mieszkańców miasta można było strzelać bez ostrzeżenia. Na dole znajdowały się pomieszczenia naukowo badawcze jak i socjalne. Mieszkali tam naukowcy oraz pracownicy przymusowi. Zakład na tyle był tajny, że pracujący tam więźniowie schodzili żywi a opuścić go mogli tylko martwi. Gdy Armia Czerwona była już u bram miasta w pierwszej wersji miano wszystko wysadzić. Siła wybuchu jak i jego wstrząs potrzebne do wysadzenia tej konstrukcji miały być tak silne, że zagrozić mogły strukturze części budynków w mieście. W Koszalinie nadal znajdowali się mieszkańcy. Nie wiem czy w przypływie sentymentów a może sumienie kogoś ruszyło, podjęto decyzję o zalaniu pomieszczeń. W ten sposób to co uratowało miasto przypieczętowało los znajdujących się w podziemiach ludzi, grzebiąc żywcem   kilkadziesiąt osób. Zamknijcie teraz oczy i pomyślcie przez chwilę jaka straszna, okrutna musiała być to śmierć. Słychać trzask zamykanych drzwi. Gaśnie światło. Ludzie odruchowo biegną do zaryglowanych wyjść.Panika, krzyki. Powoli dociera do nich że to już koniec. Poziom wody rośnie,minuta po minucie wyżej i wyżej. Walka o każde miejsce gdzie można zaczerpnąć choć jeden haust powietrza. Aż nadchodzi ta chwila i nie ma już nic. Głucha cisza przerywana cichym kapaniem wody. Pozostała już tylko pamięć o nich. Zalano to tak skutecznie, że cały sprzęt wraz z obsługą spoczywają tam do dziś. Podjęte próby osuszenia i spenetrowania podziem przez wojsko w latach sześćdziesiątych nie przyniosły efektu. Świadkowie zeznający przed prokuraturą wojskową to głównie niemieccy mieszkańcy, którzy widzieli to co się dzieje z za ogrodzenia, bądź mieli informacje z drugiej ręki. Pracowników przymusowych jak i niemiecką obsługę zakładu zlikwidowano, wspominałem o tym wcześniej. Płetwonurkowie, którzy z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich schodzili w głąb zalanych tuneli i hal, stwierdzili że teren oprócz zalania jest też zaminowany. Zagrożenie musiało być spore, skoro doświadczeni żołnierze, frontowcy, którym nie raz śmierć w oczy patrzyła nie chcieli tam schodzić. Dziś nadal jest to zapomniana mogiła, którą warto upamiętnić choć jakąś płytą pamiątkową. Nie wspomnę, że sprawa powinna być oficjalnie wyjaśniona do końca. Zeznania świadków, wnioski do których doszli prokuratorzy z Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich nadal znajdują się w przepastnych archiwach IPN. Może warto je odkurzyć, przejrzeć i wyjaśnić, by ofiara nie poszła na darmo...

 

      Dotarłem wraz z kolegą Krzysztofem Fersterem do części zalanych pomieszczeń i korytarzy. Dokumentują to przedstawione na tej stronie zdjęcia. Widać na nich ogrom konstrukcji, niemiecką finezję wykonania. Szukaliśmy dowodu, że są jeszcze inne poziomy poniżej tego na którym się znajdowaliśmy. Udało się. Są szyby prawdopodobnie wentylacyjne, widoczne na zdjęciach,w które spuszczaliśmy sondę. Sonda zeszła dużo niżej niż podłoga naszego poziomu hal. Niestety lata wywożenia i wrzucania gruzu przez wykute w stropach otwory znacznie utrudnia penetrację obiektu. Jest też woda. W tych pomieszczeniach gdzie woda jest czysta i widać po czym się stąpa można się czuć w miarę bezpiecznie. Są też korytarze zalane tzw. szambem. Tam czyhają pułapki typu kilku metrowych szybów, w które jak wpadniesz jest po tobie. Jest to jedno z nie wielu dziewiczych miejsc w Koszalinie, gdzie jeszcze można coś odkryć, przenieść się w czasie. Nie próbujcie jednak wybierać się tam sami. Zbyt wiele niebezpieczeństw czyha. Wystarczy już ofiar tego miejsca mauzoleum. Niech to robią specjaliści, znawcy tematu. Jaką tajemnicę kryją tunele, co można jeszcze odkryć, co skrywają na ten temat archiwa III Rzeszy - te i inne pytania spróbujemy wyjaśnić.

         Nie skromnie muszę się przyznać, że jako pierwsza osoba głośno apeluję o ponowne zbadanie dokumentów Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Jeśli informacje się potwierdzą to wnoszę o upamiętnienie miejsca kaźni więźniów na terenie dawnej papierni. Proszę wszystkie osoby podzielające moje zdanie o przyłączenie się do tego apelu i rozpropagowania tej idei na wszystkich forach i stronach społecznościowych. Tak aby pamiętano i nie zamieniono tego miejsca w kolejny plac zabaw...

                                                                                                                                                                              mgr   Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Pałacyk w Strzepowie
Zniszczony pałacyk w miejscowości Strzepowo.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Podziemia Koszalina
Podziemia po dawnym browarze - hala której nie...
 

        Bardzo ciekawym,tajemniczym i zapomnianym miejscem w Koszalinie są podziemia po Browarze C.Aschera. Powstały około 1846 r. służąc jako miejsce składowania i kiełkowania jęczmienia oraz leżakowania piwa. Podczas II wojny światowej miejsce to wykorzystywała fabryka amunicji. W 1928 r. na podziemiach w miejsce dawnych budynków zostaje wzniesiony gmach straży pożarnej. Po 1945 r. pozostawione samym sobie systematycznie niszczeją i ulegają dewastacji. Było parę koncepcji wykorzystania tego miejsca na obiekty kulturalno - rozrywkowe.W galerii zdjęć prezentuje jeden z takich planów. Idea upadła.Od końca lat siedemdziesiątych, jeszcze jako młody chłopak wielokrotnie penetrowałem to miejsce.Muszę powiedzieć,że za każdym razem robiło to na mnie ogromne wrażenie. Sam środek miasta zgiełk,hałas pojazdów a tu schodzisz parę metrów w dół i głucha cisza.Słychać tylko delikatne kapanie wody. Czas się tu zatrzymał. Przed oczami mamy ogromne hale wzniesione z cegły o łukowym sklepieniu. Posadzki ułożone w piękną jodełkę. Dokoła panuje orzeźwiający chłód. Jest to perełka Koszalina warta wyremontowania i zachowania. Może stanowić jedną z ciekawszych atrakcji turystycznych naszego miasta.

        Teraz chcę się podzielić trochę moimi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Z góry uprzedzam że nie można brać tego za wykładnię lecz jako dobry materiał do rozważań i dalszych badań. Odkryto tylko część kompleksu hal znajdujących się pod placem po lewej jego stronie i sięgających do końca drugiego garażu budynku straży. Wszystkie pomieszczenia po prawej stronie placu czekają na odkrycie. Co przemawia za tym że takowe istnieją? Już wyjaśniam. W ścianach krańcowych hal pod garażami straży są ślady po zamurowanych przejściach  prowadzących dalej. Podziemia te wybudowane zostały prawdopodobnie przy wykorzystaniu naturalnej doliny znajdującej się zaraz za murami miejskimi. Czyli w dolinie wybudowano pomieszczenia a następnie zasypano je tworząc sztuczną skarpę. Potem powstały budynki u góry. Trzeci argument, który wykoncypował Krzysiek, to że jeżeli budynek straży stałby częściowo na gruncie a częściowo na podziemiach z czasem zaczął by pękać. Trzeba też przejść się i poobserwować teren a każdy spostrzegawczy poszukiwacz zaobserwuje podobieństwa po lewej jak i po prawej stronie placu. Przedstawiłem też zdjęcia hali której wcześniej nie było na planach. Przyglądając się mapce rzuca się w oczy brak też pomieszczenia między halami od strony ulicy Kazimierza Wielkiego. A jest do niej zamurowane jedno wejście. Wprawny poszukiwacz zwróci też uwagę na kominy wentylacyjne na podanych planach. Widać że zbiegają się one przeważnie z obu hal w jeden, przedzielony cienką ścianką szyb wentylacyjny. Jest to więc doskonałe miejsce aby przebić się do kolejnego pomieszczenia, jeżeli do takowego nie ma innego wejścia. Na zdjęciach widać jak czyszczę jeden z takich kominów. Pech jednak chciał że z czterech znajdujących się otworów w ścianach, wybrałem ten do którego było łatwo się dostać z powodu zsypanej ziemi. Okazało się że otwór ten był prawdopodobnie zsypem przez który były podawane produkty potrzebne w procesie warzenia piwa. Czyli nie ta dziura...Tajemnica nadal pozostała do odkrycia. Nie jestem specjalistą od budownictwa a opieram się jedynie na tym co wielokrotnie widziałem oraz doświadczeniem jakie mam w poszukiwaniach i odkrywaniu ciekawych miejsc.Zezwalając na budowę HOSSO miasto wydało wyrok na część podziem,które znajdowały się pod dawnym budynkiem PKO.Sam osobiście widziałem je w towarzystwie innych poszukiwaczy.Wielki apel,ratujmy to co zostało by zachować duszę tego miasta.Koszalin piękny jest zarówno ten na powierzchni jak i ten zapomniany i ukryty pod naszymi stopami.

 

                                                                                                                                                                                                       Piotr Sklenarski


Joomla Boat
Hala którą razem z Krzyśkiem Fersterem odkryliśmy i zbadaliśmy. 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Kamieniczka przy ul. Niepodległości
         Kamieniczka przy ul. Niepodległości jest jednym z tych miejsc, które tworzą klimat Koszalina. Żaden futurystyczny klocek z betonu nie zastąpi domu z duszą. Ratujmy je zanim zaleje nas masa bezdusznych, jednakowych betonowych domków...

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
FILMY
Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie

       Przeglądając tę stronę zapewne momentami zastanawiasz się, jak to jest znaleźć się w miejscu takim jak te, które są tu prezentowane. Zdjęcia zdjęciami... Jednak nic tak nie odda klimatu danego miejsca jak film. Od wielu lat dokumentuję historię mojej rodziny w ten sposób. Prezentowane tutaj materiały filmowe to w większości fragmenty "dzieła" filmowego pod tytułem "KRONIKI RODZINNE". Nigdy nie posiadałem profesjonalnego sprzętu fotograficznego czy też do videofilmowania. Zatem wybaczcie mi proszę jakość tych zapisów. Wiele z nich zrealizowanych było przy pomocy starej analogowej kamery SONY, taśmy matki były następnie przegrywane na kasety VHS. Niestety czas robi swoje i taśmy te zostały "nadgryzione jego zębem". Chcąc uniknąć utraty tych cennych dla mnie materiałów powziąłem decyzję o skopiowaniu wszystkich kaset na płyty DVD - co przy okazji przyczyniło się do wybrania materiałów, które możecie tutaj obejrzeć. Podkreślam, że celowo nie dokonywałem ich retuszu przed umieszczeniem na stronie. Nie podkładałem ścieżki dźwiękowej, nie majstrowałem przy obrazie. Dla mnie to właśnie te niedoróbki, mankamenty stanowią o uroku tych filmów. Mam nadzieję, że i Ty to docenisz. Na dzień dzisiejszy dysponuję już kamerą cyfrową, jednak w dalszym ciągu podkreślam - nie jest to sprzęt profesjonalny. 

 

ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA!

Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Podziemia Koszalina
Schron OC przy ul. Księżnej Anastazji
          
         Koszalin to piękne miasto, zwłaszcza ten stary Koslin... Można tu odnaleźć pamiątki po dawnych mieszkańcach Niemcach jak i wiele wspaniałych reliktów tzw. Zimnej Wojny. Jeden z nich, dawny schron OC znajduje się przy ul. Księżnej Anastazji. Szkoda że te obiekty pozostawione same sobie niszczeją. Jeżeli przestały być w systemie obronnym, to powinny stanowić atrakcję turystyczną dla młodego pokolenia. Niech młodzi zobaczą na własne oczy jak takie miejsca wyglądały. Lepsze to niż ślęczenie przed komputerem i walka w takich schronach na ekranach i monitorach... Choć mamy teraz takie czasy, że warto się zastanowić czy takie schrony na powrót nie powinny pełnić funkcji do których były przeznaczone.
 
Podziemia Koszalina
Stara papiernia I

 

      Przed wojną w Koszalinie znajdowała się jedna z większych papierni w Europie. Zakład założony został w 1834 r. przez kupca Fryderyka Schlutiusa. Na początku produkowano papier czerpany i bezdrzewny. Z chwilą zmiany właściciela, którym zostaje bankier berliński pan Behrend zaczęto produkcję papieru drzewnego a od 1871 r. celulozy.Około roku 1879 fabrykę przekształcono w spółkę akcyjną o nazwie ,,Papierfabrik Koslin". Największy rozkwit zakładu przypada na lata 1919-1924. Zatrudnionych jest wtedy około 1.500 osób, fabryka zajmuje teren 33 hektarów, mają własną bocznicę kolejową. Do dziś są pozostałości po bocznicy kolejowej, rampa, magazyny, hale produkcyjne jak i podziemia. Jest też ciekawy budynek znany potocznie w Koszalinie jako ,,wieża ciśnień", lecz po jej zwiedzeniu mamy wraz z kolegą co do jej przeznaczenia  wątpliwości. Jej wewnętrzna konstrukcja jak i wyposażenie mogło by świadczyć że może to być instalacja napowietrzania wody bądź ogromna chłodnica do maszyn parowych.Takie konstrukcje występują np. w Anglii. Są to tylko nasze domysły i spekulacje, gdyż fachowcami od spraw budownictw nie jesteśmy a analizujemy tylko zdjęcia i literaturę fachową. Wracając do historii, w 1945 r. Armia Czerwona zdobywa Koszalin i doszczętnie grabi zakład a to co zostało obraca w ruiny. Po wojnie do końca lat sześćdziesiątych teren ten służył jako miejsce zwożenia gruzu z odbudowywanego Koszalina. Od lat siedemdziesiątych mieścił się tu zakład państwowy INTROPOL. Po przemianach ustrojowych z lat dziewięćdziesiątych teren podzielono między wiele mniejszych firm. To co wszystkich interesuje to okres II Wojny Światowej kiedy to na terenie a raczej pod zakładem powstaje ściśle tajny ośrodek naukowo badawczy III Rzeszy. Prawdopodobnie ośrodek zajmował się pracami nad półprzewodnikami i systemami naprowadzania do rakiet V II i nowszych generacji tej broni. Znam osobiście pana prokuratora wojskowego, który z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich prowadził sprawę zamordowanych robotników przymusowych pracujących w tym ośrodku. Z relacji wynika iż ośrodek mieścił się pod dawną papiernią i ma od III do IV kondygnacji w dół. Teren był ściśle strzeżony przez SS. Oficjalnym pretekstem tak silnej i szczelnej ochrony była działalność papierni, czyli wytwarzanie papierów wartościowych. Wokół ośrodka była tzw. strefa śmierci, gdzie nawet do rdzennych mieszkańców miasta można było strzelać bez ostrzeżenia. Na dole znajdowały się pomieszczenia naukowo badawcze jak i socjalne. Mieszkali tam naukowcy oraz pracownicy przymusowi. Zakład na tyle był tajny, że pracujący tam więźniowie schodzili żywi a opuścić go mogli tylko martwi. Gdy Armia Czerwona była już u bram miasta w pierwszej wersji miano wszystko wysadzić. Siła wybuchu jak i jego wstrząs potrzebne do wysadzenia tej konstrukcji miały być tak silne, że zagrozić mogły strukturze części budynków w mieście. W Koszalinie nadal znajdowali się mieszkańcy. Nie wiem czy w przypływie sentymentów a może sumienie kogoś ruszyło, podjęto decyzję o zalaniu pomieszczeń. W ten sposób to co uratowało miasto przypieczętowało los znajdujących się w podziemiach ludzi, grzebiąc żywcem   kilkadziesiąt osób. Zamknijcie teraz oczy i pomyślcie przez chwilę jaka straszna, okrutna musiała być to śmierć. Słychać trzask zamykanych drzwi. Gaśnie światło. Ludzie odruchowo biegną do zaryglowanych wyjść.Panika, krzyki. Powoli dociera do nich że to już koniec. Poziom wody rośnie,minuta po minucie wyżej i wyżej. Walka o każde miejsce gdzie można zaczerpnąć choć jeden haust powietrza. Aż nadchodzi ta chwila i nie ma już nic. Głucha cisza przerywana cichym kapaniem wody. Pozostała już tylko pamięć o nich. Zalano to tak skutecznie, że cały sprzęt wraz z obsługą spoczywają tam do dziś. Podjęte próby osuszenia i spenetrowania podziem przez wojsko w latach sześćdziesiątych nie przyniosły efektu. Świadkowie zeznający przed prokuraturą wojskową to głównie niemieccy mieszkańcy, którzy widzieli to co się dzieje z za ogrodzenia, bądź mieli informacje z drugiej ręki. Pracowników przymusowych jak i niemiecką obsługę zakładu zlikwidowano, wspominałem o tym wcześniej. Płetwonurkowie, którzy z ramienia Komisji do Badań Zbrodni Hitlerowskich schodzili w głąb zalanych tuneli i hal, stwierdzili że teren oprócz zalania jest też zaminowany. Zagrożenie musiało być spore, skoro doświadczeni żołnierze, frontowcy, którym nie raz śmierć w oczy patrzyła nie chcieli tam schodzić. Dziś nadal jest to zapomniana mogiła, którą warto upamiętnić choć jakąś płytą pamiątkową. Nie wspomnę, że sprawa powinna być oficjalnie wyjaśniona do końca. Zeznania świadków, wnioski do których doszli prokuratorzy z Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich nadal znajdują się w przepastnych archiwach IPN. Może warto je odkurzyć, przejrzeć i wyjaśnić, by ofiara nie poszła na darmo...

 

      Dotarłem wraz z kolegą Krzysztofem Fersterem do części zalanych pomieszczeń i korytarzy. Dokumentują to przedstawione na tej stronie zdjęcia. Widać na nich ogrom konstrukcji, niemiecką finezję wykonania. Szukaliśmy dowodu, że są jeszcze inne poziomy poniżej tego na którym się znajdowaliśmy. Udało się. Są szyby prawdopodobnie wentylacyjne, widoczne na zdjęciach,w które spuszczaliśmy sondę. Sonda zeszła dużo niżej niż podłoga naszego poziomu hal. Niestety lata wywożenia i wrzucania gruzu przez wykute w stropach otwory znacznie utrudnia penetrację obiektu. Jest też woda. W tych pomieszczeniach gdzie woda jest czysta i widać po czym się stąpa można się czuć w miarę bezpiecznie. Są też korytarze zalane tzw. szambem. Tam czyhają pułapki typu kilku metrowych szybów, w które jak wpadniesz jest po tobie. Jest to jedno z nie wielu dziewiczych miejsc w Koszalinie, gdzie jeszcze można coś odkryć, przenieść się w czasie. Nie próbujcie jednak wybierać się tam sami. Zbyt wiele niebezpieczeństw czyha. Wystarczy już ofiar tego miejsca mauzoleum. Niech to robią specjaliści, znawcy tematu. Jaką tajemnicę kryją tunele, co można jeszcze odkryć, co skrywają na ten temat archiwa III Rzeszy - te i inne pytania spróbujemy wyjaśnić.

         Nie skromnie muszę się przyznać, że jako pierwsza osoba głośno apeluję o ponowne zbadanie dokumentów Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Jeśli informacje się potwierdzą to wnoszę o upamiętnienie miejsca kaźni więźniów na terenie dawnej papierni. Proszę wszystkie osoby podzielające moje zdanie o przyłączenie się do tego apelu i rozpropagowania tej idei na wszystkich forach i stronach społecznościowych. Tak aby pamiętano i nie zamieniono tego miejsca w kolejny plac zabaw...

                                                                                                                                                                              mgr   Piotr Sklenarski


Joomla Boat
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Zawiszy Czarnego
        Kamienicy przy ul. Zawiszy Czarnego udało się. Dostała drugie życie. A jednak można i nie trzeba niszczyć...Brawo !!!
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Elektrownia wodna na rzece Piławie
         Przy okazji pobytu i zwiedzania w Bornym Sulinowie warto jest wybrać się szlakiem elektrowni i jazów na rzece Piławie. Powstały one w latach 1935 - 1936. Świetny przykład kunsztu inżynierskiego Niemieckich architektów.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Domki przy I L.O.
      Domki znajdujące się obok wejścia głównego do I L.O. Budyneczki te są uwiecznione na wielu starych pocztówkach.Tak jak wiele zabytkowych obiektów w naszym mieście zostały doprowadzone do ruiny i pozostawione samym sobie na pastwę wszelkiego rodzaju elementu...Liczy się dobra działeczka budowlana w samym centrum miasta.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Budynek dawnego browaru C.Aschera
    Miasto swego czasu postawiło przed tym budynkiem tablicę dumnie głoszącą : ,,Neogotycki budynek z końca XIX w.- czterokondygnacyjna kamienica,przez wiele lat siedziba PKO BP.Budynek powstał jako lokal handlowy sąsiedniego browaru C.Aschera. W roku 1922 kupiony przez miasto i gruntownie przebudowany na potrzeby Miejskiej Kasy Oszczędności (Kasę Oszczędności powołano do życia w Koszalinie w 1821 r.).Po wojnie w latach 1945-1947,mieściła się część biur Zarządu Miejskiego oraz Miejskie Wodociągi i Kanalizacja.Siedziba PKO,a następnie PKO BP od lat pięćdziesiątych XX w. do 2003 r. ,,

   Jest to jeden z przykładów dewastacji zabytkowej części miasta. Wielu mieszkańców nie może się do dziś pogodzić z decyzją zniszczenia pięknego obiektu i postawienia tej szkaradki, która znajduje się tam teraz. Nie wspomnę o zniszczeniu zabytkowych podziemi pod obiektem. Sam osobiście zwiedzałem piwnice (III kondygnacje), oraz widziałem wykuty otwór w podłodze do starszej części podziemi, który później zalano betonem. Chcę tu zaznaczyć, że tablice takie też są postawione przed innymi obiektami, np. budynkiem Straży Pożarnej, który też nie jest wpisany do rejestru zabytków. Jestem ciekawy czy po wybudowaniu nowej siedziby straży budynek ten też podzieli los budynku Aschera? Pod strażą są potężne jak na Koszalin podziemia, które też trzeba ratować by w naszym mieście pozostały jakieś atrakcje turystyczne a nie tylko dziwaczna futura...W innych folderach zamieszczone są fotografie i plany tych podziemi - nie wszystkich, gdyż do dziś nie są wszystkie spenetrowane i skatalogowane.
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
Zdjęcia pozyskane dzięki uprzejmości pana Kuby
 

Inne atrakcje
Kościernica
      Kościernica w obiektywie kolegi Dawida Czerpakow z Perfect Photo Catch (www.perfectphotoshow.wordpress.com) - styczeń 2014. Dziś już niestety nie ma na kapliczce pięknego dachu, pokrytego kamiennymi łupkami. Dach zwieńczony był bardzo ciekawym, żelaznym krzyżem. Na końcach ramion krzyż posiadał gwiazdy Dawida w okrągłych obramówkach. Zapewne stał się łupem jakiegoś złomiarza lub pseudo kolekcjonera. Resztki dachu można zobaczyć na zdjęciach wykonanych parę lat temu, w folderze ,, Wycieczka - Żydowo, Polanów i okolice ''.

 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Borne Sulinowo - Dom Oficerski
        Borne Sulinowo to piękne miasteczko przez wiele lat nie istniejące dla świata zewnętrznego, wymazane z map. Jego historia sięga XVI wieku, kiedy w tym miejscu powstała mała wioska Linde. Prawdziwy rozkwit Linde przeżyło w latach trzydziestych dwudziestego wieku, gdy to przywódcy III Rzeszy postanowili utworzyć w tym miejscu koszary, poligon i Szkołę Artylerii Wehrmachtu noszące nazwę Gross Born. Oficjalne otwarcie kompleksu militarnego odbyło się 18.08.1936 roku i dokonał je osobiście sam Adolf Hitler. Od tego momentu miasteczko to utajniono i zniknęło ono ze wszystkich map, stając się miastem widmem. Po 1945 roku, praktycznie bez żadnych zniszczeń wojennych, Borne przejmuje zwycięska Armia Czerwona utrzymując dotychczasowe przeznaczenie tego miejsca. 

    Największą uwagę ze wszystkich budynków Gross Born  zwraca wybudowany w latach 1934 - 1936 Dom Oficerski. Jest to budynek w kształcie podkowy o powierzchni około sześciu tysięcy metrów kwadratowych. Znajdowała się tu przepiękna sala balowa, sale wykładowe, kantyna, pokoje gościnne, kuchnie, piękne łazienki i toalety oraz świetnie zaplanowana i wykonana infrastruktura techniczna. Szkoliła się w nim między innymi kadra oficerska oddziałów pancernych generała Guderiana. Obiekt tętnił życiem, odbywały się bale, rauty, spektakle, koncerty i inne imprezy umilające życie żołnierzom Wehrmachtu. W piwnicach znajdowała się ekskluzywna pijalnia piwa. Restauracja prowadzona przez Georga Tobecha znana była w całych Niemczech. W dniach dziewiętnasty i dwudziesty sierpnia 1938 roku, podczas ćwiczeń wojsk niemieckich przed uderzeniem na Polskę z kantyny korzystał nie kto inny tylko sam Adolf Hitler. Przed budynkiem znajdował się taras z przepięknym widokiem na jezioro Pile. Gdy III Rzesza chyliła się ku upadkowi, w lutym 1945 roku do Gross Born wkracza Armia Radziecka. A dokładniej oddziały szóstej Gwardyjskiej Witebsko-Nowogrodzkiej Dywizji Zmechanizowanej stacjonującej tu do dwudziestego pierwszego października 1992 roku. Rosjanie zajmują praktycznie nie zniszczone obiekty, gdyż Niemcy opuścili je w popłochu. Utworzono tu tajną eksterytorialną bazę armii ZSRR. Obiekt pełnił praktycznie te same funkcje co za czasów Niemieckich. Był sercem kulturalnym i rozrywkowym Bornego Sulinowa. Na mocy porozumień międzynarodowych w 1992 roku Rosjanie przekazują bazę w ręce Polskich władz. Wbrew potocznym opiniom przekazane obiekty były w doskonałym stanie technicznym. Od tego też roku  przywrócono tą miejscowość do życia publicznego, pojawiła się na mapach jak i na spisach miejscowości. Oficjalne prawa miejskie Borne Sulinowo otrzymało piętnastego września 1993 roku. Część budynków sprzedano ale znaczna część została rozkradziona, rozszabrowana i zdewastowana. Ten sam los spotkał omawiany budynek. Nie jest to chwalebne dla narodu Polskiego, że takie miejsca potrafiły przetrwać tzw. dwa systemy totalitarne, natomiast wolna Polska, prywatyzacja i zdziczenie naszych rodaków doprowadziły je praktycznie do ruiny. Wstydzę się tego, że nie potrafimy uszanować takich miejsc, historii i wszystkiego co się z tym wiąże. Chociaż jest jedna ciekawostka, która umknęła uwadze władz PRL, żołnierzom Radzieckim jak i naszym szabrownikom. Otóż nad głównym wejściem do obiektu znajduje się płaskorzeźba jeźdźca na koniu trzymającego sztandar. Po dokładnym przyjrzeniu się sztandarowi ukazuje się nam za głową jeźdźcy pięknie zachowana swastyka. Jest to taka wisienka na torcie dopełniająca atmosfery tego niepowtarzalnego miejsca. Szkoda tylko że ginie ono na naszych oczach. Pożar sali balowej jak i pseudo poszukiwacze zaginionych skarbów III Rzeszy dopełniają aktu zniszczenia. Niewiele już jest takich miejsc, gdzie będąc tam ocieramy się o historię. Stąpając korytarzami mamy wrażenie, że tuż za rogiem kolejnej sali ujrzymy Hitlera, Guderiana lub innych sławnych ludzi. A z drugiej strony patrząc na bezmiar zniszczeń żal w sercu zbiera...
              W galerii umieściłem wykonane przeze mnie zdjęcia stanu dzisiejszego obiektu jak i ogólno dostępne fotografie z internetu stanu sprzed 1945 roku.

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 

 
 
Wykopki
Polowe lotnisko Luftwaffe
         Kolejnym wartym uwagi miejscem, z naszego regionu, jest lotnisko polowe Luftwaffe w rejonie miejscowości Rymań. Dojazd z Koszalina jest dość prosty. Jedziemy trasą E28 tak jak na Szczecin, mijamy Rymań a chwilę później miejscowość Rzesznikowo. Za Rzesznikowem wypatrujemy zjazdu w lewo na jezioro Popiel. Jest to dobrze zachowana Niemiecka brukowana droga z okresu funkcjonowania lotniska. Po przejechaniu kilkuset metrów po prawej stronie drogi znajdują się betonowe szczątki. Są to pozostałości po stacji paliw dla samolotów. W ziemi nadal znajdują się stalowe, emaliowane zbiorniki na kilkadziesiąt tysięcy litrów paliwa lotniczego. Do jednego z takich zbiorników, rozerwanego wybuchem bomby podczas ofensywy Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego, wyzwolicieli - zdobywców tych ziem, da się wejść. Wrażenie bardzo ciekawe. Schodzimy do dołu między dwoma betonowymi wspornikami. Wciskamy się do szczeliny w rozerwanym poszyciu i jesteśmy we wnętrzu zbiornika. Zaskakuje nas piękna zielona emalia na ścianach. Rdza jest jedynie w miejscu trafienia przez pocisk. Chodząc wokół stacji paliw udało mi się znaleźć stalowy, solidny, ważący około 20 kg korek od głównej rury, zasilającej podziemne zbiorniki. Na jego środku znajduje się zawór bezpieczeństwa umożliwiający uchodzenie nadmiarom zbierających się oparów.  Korek, jak go nazwałem, nosi ślady po wybuchu.  Po drugiej stronie brukowanej drogi, która pierwotnie była dużo szersza, znajdował się pas startowy. Dziś praktycznie nie istnieje. Zaorano go i posadzono w tym miejscu las. Tylko przy samym bruku jest kilka metrów nie ruszonej ziemi, gdzie widać jeszcze leje po wybuchach bomb. Cały teren jest usłany aluminiowymi i stalowymi szczątkami samolotów. Znaleźć możemy fragmenty poszycia, konstrukcji, przewodów paliwowych, okablowania, manometrów jak i wskaźników pokładowych. Z ciekawostek: udało mi się wydobyć element głowicy silnika samolotowego jak i pocisk wystrzelony z działka pokładowego, oraz scyzoryk pilota Luftwaffe. Scyzoryk jest o tyle ciekawy, że wyprodukowano go w przedwojennej fabryce w Łodzi. Czyli prawdopodobnie żołnierz ten tam właśnie stacjonował. Jednym słowem miejsce godne polecenia wszystkim miłośnikom lotnictwa III Rzeszy jak i tym, którzy chcą dosłownie dotknąć historii. Wspaniałe to uczucie mieć w rękach coś co przeleżało od II wojny światowej aż do dziś w ziemi, mając do tego świadomość iż w tamtych czasach siało to postrach na niebie. Pamiętajcie jednak o zachowaniu szczególnej ostrożności i pozostawieniu tego miejsca nienaruszonym, by mogły się nim cieszyć kolejne pokolenia pasjonatów i miłośników historii. Wszystkie wydobyte szczątki maszyn jak i inne przedmioty związane z tym lotniskiem, po sfotografowaniu i identyfikacji co do przeznaczenia, zostały odwiezione i spoczywają dokładnie w tych miejscach, gdzie były wydobyte czyli na polowym lotnisku Luftwaffe...
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Kroniki rodzinne
Rodzinna turystyka historyczna - okolice Białego Boru

      Cykl ''Rodzinna turystyka historyczna'' powstał, aby pokazać alternatywę spędzania czasu nie przed komputerem lub z puszką piwa i telewizorem a czynnie z rodziną. Nie mówię tu, że każdy ma podzielać moje zainteresowania i ganiać z aparatem fotograficznym po dziurach i ruinach. Można pójść na spacer, pojechać nad morze, pograć w piłkę z dziećmi na pięknych obiektach sportowych w Koszalinie, bądź jak się posiada działkę to zrelaksować się na niej. Władze naszego kochanego Koszalina też dbają o to, by mieszkańcom nie nudziło się, coraz organizując jakieś ciekawe imprezy. Można się już spokojnie wybrać do parku w centrum miasta, gdzie przestała straszyć stara fontanna i ,,menele,, po krzakach. Warto wybrać się tam i zobaczyć, jak park otrzymał drugie życie. Nowa fontanna jest wprost przepiękna, zwłaszcza po zmroku. Ja, z racji swoich zainteresowań i pasji, spędzam wraz z rodziną czas na odkrywaniu ciekawych miejsc wokół nas. Warto przystanąć, aby popatrzeć na piękne kamienice na ulicy Piłsudskiego lub w innych miejscach miasta. Mimo, że wiele z nich jest zaniedbanych to i tak bije od nich ukryte pod warstwą kurzu i brudu piękno. Chodźcie, spacerujcie, cieszcie się sobą i tym, że w tak pięknym mieście mieszkacie.                                                                                                                                                                                                  

                                                                                                                                            mgr    Piotr Sklenarski


Joomla Boat
       Okolice Białego Boru. Od paru lat co roku w wakacje odwiedzamy te urokliwe miejsca, gdzie złowrogie niegdyś budowle obronne asymilowały się z otaczającą przyrodą. Można wspólnie z rodziną pospacerować szlakiem Wału Pomorskiego, jak i odpocząć nad wodą. Na zdjęciach widać ciekawe jezioro, które powstało na skutek wydobywania piasku potrzebnego do budowy umocnień. Zdjęcia robione były na przestrzeni paru lat i dobrze zaobserwować można kilku metrowe skoki poziomu wody przy znajdującej się tam tamie. Ciekawe zjawisko. Trzeba tam być by to samemu zobaczyć i uwierzyć.
 
 

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Zapomniane kamienice
Piwnice po dawnych Zakładach Graficznych przy ul. Andersa...
       Kolejny przykład wspaniałego kapitalizmu. Piękny budynek po Zakładach Graficznych przy ulicy Andersa. Obiekt z tak bogatą historią. Za Niemców tam drukowano, za socjalizmu tam drukowano a za tzw. wolnej Polski miejsce to doprowadzono do upadku. Rozkradziono, podzielono między prywaciarzy i wygląda to dziś jak wygląda. Szkoda słów...
                

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
Inne atrakcje
Pozostałości po Niemcach - była jednostka wojskowa w...
Bardzo ciekawe miejsce które warto zwiedzić.W widocznym hangarze stacjonowały wodnopłaty.Do dziś niektóre spoczywają na dnie jeziora Jamno.
    Z wielkim żalem informuję wszystkich chętnych zwiedzenia tego miejsca, że z początkiem 2015 roku bunkry stanowiące zaplecze dawnego lotniska wodnopłatów przestały istnieć. Historyczna spuścizna tych ziem poległa w starciu z bezdusznością urzędniczą i interesem paru osób.Takie podłe czasy, że nic i nikogo po za szmalem nie szanują...

Zdjęcia udostępniane na stronie przechowywane są na zewnętrznym serwerze w postaci konta Dropbox. Niestety na rynku dostępny jest w tej chwili tylko jeden dodatek umożliwiający integrację Joomla z Dropbox. Dodatek ten ma pewne ograniczenia względem galerii natywnie obsługiwanych przez Joomla. Przed przeglądaniem galerii bądź zatem uprzejmy poczekać na załadowanie się na stronę wszystkich zdjęć.


Joomla Boat
 
  • Bunkry po dawnej jednostce wojskowej w Mielnie (7320)
  • Stara papiernia III (6995)
  • Pozostałości po Niemcach - była jednostka wojskowa w Mielnie (3326)
  • Pałacyk w Strzepowie (2686)
  • Słoneczna 15 (2349)
  • Stary Cmentarz w Koszalinie (1748)

Do góry

© 2021 mgr Piotr Sklenarski

Strona korzysta z plików cookie. Dane przechowywane na Twoim komputerze służą wyłą…cznie do poprawienia funkcjonalnoś›ci witryny. Jeżeli tego nie akceptujesz - powinieneś› ją… opuś›cić‡.

Akceptujesz ciasteczka z tej witryny?
AKCEPTUJĘ!